Bordoże Forum

Koperek

Dokładnie to 15-sto miesięczny samiec. Bardzo ładny, dla mnie przepiękny. Właściciele go bardzo zaniedbali pod względem socjalizacji ze "środowiskiem zewnętrznym". Wyglada i zachowuje się tak, jakby pierwszy raz wszystko widział Sad

Bardzo się boi, ale nie przejawia agresji lękowej, więc całkowicie do "naprawienia".
Już jednemu opiekunowi pozwala wejść normalnie do kojca, a to duży postęp.

Dzisiaj widziałam go na żywo, a jutro postaram się o foty. Szukamy domku, który ma doświadczenie z lękliwymi piesiami, czyli cierpliwego, ciepłego, bez niepotrzebnych nerwów i oczywiście z ogródkiem! Smile

Więcej info także jutro.

Inez de Villaro

a gdzie on jest?????

Benia

....pozwala wejść do kojca...-znaczy trzymany w klatce całe swoje zycie?

Hera

Koperek Prosze o wiecej informacji o piesku.
Czy jest do oddania?
Czy ma rodowód ? ( Akurat no najmniej wazne, ale nie zaszkodzi. )
Czy jest to pies , czy suka?
Dlaczego był w kojcu?

Czy mozna liczyc na Twoja pomoc w przewiezieniu psa do innego mista?

Ile pies ma czasu , żeby nie wyladaował w schronisku , lub nie został uspiony ?

Inez de Villaro

pies jest w schronisku we Wrocławiu, własciciele sie go pozbyli. Koperek jutro napisze więcej informacji i wklei foty, obiecała dzis.

Koperek

Konkretne info, jakie miałam wstawiłam do pierwszego postu i jak ktoś go przeczyta dokładnie to wiele się dowie Wink

. Tam jest napisane, że to samiec.

Dodam, że przebywa w naszym schronie we Wrocku, w kojcu osobnym. Na razie oczywiście nie jest do oddania, bo na wyciągniętą do niego rękę podnosi wargule, a smyczy na oczy w swoim życiu nie widział. Po wstępnej socjalizacji, mam nadzieję będzie można określić dla kogo faflun się nadaje.

Napisałam również, że więcej dowiem się jutro i prosiłabym o cierpliwośći! Kot mi umiera i na prawdę to, co się w czasie przebywania u lekarza dowiedziałam, to napisałam.

blue.berry

czy ew. do wroclawskiego schronu jest mozliwosc wprowadzenia szkoleniowca? tz np umowienie szczkoleniowca z wolontariuszem ktory by mu pokazal psa. tak aby miec fachowa ocene? byc moze mialabym mozliwosc kontaktu z wroclawskim szkoleniowcem, ktory by sie zgodzil na ocene psa - dlatego pytam (zanim zaczne drazyc temat)

jak wogole wyglada socjalizacja w tym schronie? praca z bordogiem nawet problematycznym daje efekty ale trzeba troche na temat rasy wiedziec (moze nie na temat rasy ale na temat molosow).

Koperek

Nawet niekoniecznie trzeba się umawiać z wolontariuszem, choć nie ukrywam, że chciałabym być w to zaangażowana ze względów na podobieństwo zachowań do mojej suczki.
Jeżeli masz taką możliwość blue.berry to porozmawiam z Grześkiem (opiekunem psiaka) i na pewno się ucieszy, że ktoś doświadczony oceni zachowanie śliniaka.

Ładuję foty i zaraz wstawię. Niestety na razie nie da się go wyprowadzić, więc na pierwszym planie kraty.

...prawy bok
[link widoczny dla zalogowanych]

...lewy bok
[link widoczny dla zalogowanych]

...przód
[link widoczny dla zalogowanych]

...pysio
[link widoczny dla zalogowanych]

Koperek

...pysio
[link widoczny dla zalogowanych]

...z góry
[link widoczny dla zalogowanych]

...i ogromne pazury
[link widoczny dla zalogowanych]

kasiain

Patrząc na te pazury mam wrażenie, że pies wogóle nie był wyprowadzany na spacery Sad

jaka szkoda Sad

piękny pies
długo On już w tym boksie siedzi???

Koperek

Jego historia (bez wgłębiania się w szczegóły) jest taka, że wychowywał się od szczeniaka w ogrodzie bez specjalnych kontaktów z ludźmi, czy innymi zwierzętami, o spacerach nie wspomnę.
Kilka miesięcy później oddali go do mieszkania w bloku (lub się tam z nim przenieśli- nie wiem). A ponieważ pies był nie nauczony niczego, więc i na siku nie wychodził tylko załatwiał wszystkie potrzeby w domu. Oczywiście długo tak z nim nie wytrzymali i oddali do schronu. Stąd też te pazury.

W kojcu siedzi dopiero kilka dni i dziwi się, że na świecie jest tyle ludzi i psów Confused

Inez de Villaro

Bieda.................z wyglądu jest ok...nie widac oznak chorobowych...szkoda że taki zaniedbany mentalnie...

Benia

Napisałaś, że nie przejawia agresji lekowej, to co oznacza, ze pozwala już jednemu opiekunowi wejśc do kojca? A wcześniej nie nie pozwalał?
Co z nim nie tak, oprócz tego, że załatwia się w domu?

Koperek

Nie warczy, nie szczeka. Pokazuje, że się boi w postaci chowania się do budy, jak już nie ma wyjścia, albo podnosi wargule, kiedy ktoś obcy (a to na razie prawie wszyscy Sad

) wyciąga do niego rękę.

Benia

Znaczy nie jest źle-sygnały ostrzegawcze prawidłowe. Być może z dnia na dzien bedzie coraz lepiej, bo oprócz tego, że socjalizacji było niewiele w jego życiu, to jeszcze stres związany z pobytem w nowym miejscu.
Z drugiej strony, nie można powiedziec, że socjalizacji nie było wcale-jesli pies mieszkał w bloku jakis czas -musiał ludzi i inne zwierzaki spotykac.