Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasz psiak
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bielawa

PostWysłany: Pią 23:42, 24 Sie 2012    Temat postu:

WItaj Sesa:)Opowiem Ci tak w skrócie naszą historie.Mojego Rica przzywiozłam z UK,bez rodowodu,potem poczytałam forum.Kolejny pies miał być z rodowodem i tak w zeszłym roku kupiłam niewystawową dorosłą 15 miesieczna suczke buldoga francuskiego i tutaj moje rozczarowanie-nie pies jest moim rozczarowaniem.Suczka jak ja odbierałam była wychudzona,wystraszona i brudna,ale nie miałam sumienia jej zostawić u tego faceta,który defacto ma zarejestrowaną hodowle i na dodatek jest sędzią...nie wiem jak on ocenia psy na wystawach,skoro u swoich nie widzi zaniedbania i problemów.
Też chciałam psa z rodowodem,teraz jednak wiem,że następny pies jaki pojawi się u nas w domu,będzie psem który będzie potrzebował pomocy...
Może troche to zagmatwane,ale tą historią chce Ci powiedzieć,ze bycmoże jedna z tych rudych mordek potrzebuje Twojej pomocy,jeśli Ci ludzie faktycznie oddadzą Ci szkraba za darmo-to ja nie widziałabym w tym nic złego.Tego że suka musi mieć raz młode wielu osobą nie da się wyperswadować.
Jeśli sytuacja faktycznie tak wygląda jak opisałaś to ja nie nazwałabym tego pseudohodowlą.Widziałaś suczke i warunki w jakich przebywają psy,sama musisz to ocenić.
Ciężka decyzja przed Tobą,tym bardziej,że te szczeniaki sa blisko.
Zycze właściwej decyzji i pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cleopatra Bialobrzegi
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bialobrzegi

PostWysłany: Sob 7:43, 25 Sie 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

tresc ogloszenia
Witam,
oferuję bezpłatnie psa dogue-de-bordeaux do reprodukcji z okolic Wrocławia

i co ty na to?? takich maluchów bedzie więcej.,,,wszystkie wezmiesz???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 10:12, 25 Sie 2012    Temat postu:

Nie oczywiście ,że nie .
Nie mam wpływu na głupotę ludzi, na nasze durne prawo szczególnie styczniową ustawę która zamiast pomóc narozrabiała jeszcze bardziej.
Nie mam wpływu na hodowców którzy bez zabezpieczeń sprzedają na prawo i lewo zwierzaki bez informacji czy do kochania czy do hodowli, bez umowy z adnotacja a co za tym idzie póżniej się dziwimy że tyle szczeniakow/kociakow bez rodowodow w ogloszeniach...
Nie znam specyfiki pracy hodowlanej w psim świecie znam w kocim.
Wiem że moje kociaki są sprzedawane w 4 opcjach- umowa kupna sprzedazy skonstruowana przez prawnika ( brzmi sucho bo mowi jak o nabyciu rzeczy nie zywej istoty) ale dzięki temu możliwa do wyegzekwowania.Kociaki ida jako:
- hodowlane wystawowe
-hodowlane nie wystawowe ( jest potrzebny material genetyczny a kot nie jest idealny w typie wiec nie chce aby byl pokazywany na wystawie )
- kastrat wystawowy
-kastrat nie wystawowy

Kociaki nie hodowlane opuszczaja dom po zabiegu. Wiem i mam gwarancje ze nie będzie rozmnazany.
Jest wielu hodowcow ktorzy boja sie wczesnej kastracji.
Ja wolę to niż potem nie miec wplywu na produkcje i wycienczanie kotki porodami,kryciami itd

Sami wiemy ze to temat rzeka. Ja naprawde nie jestem laikiem jezeli chodzi o sprawy hodowli,genetyki,prawa.

Prowadzając hodowlę wiem na czym ona polega, mam swoj plan hodowlany , wiem co chce osiagnać itd
Wiem jaki charakter możliwe iż bedzie mial dany kociak z danego skojarzenia, wiem jakie kolory urodza sie podanych rodzicach, znam i wiem jakie choroby mogą wyjść.
Mam kontrolę nad kazdym powolanym przez siebie zyciem. Oraz robięco w mojej mocy aby miec kontrolę takze nad zyciem w nowym domu.
Z wiekszoscia ludzi mam kontakt, z wieloma sie zaprzyjaznilam, i powiem Wam ze mam szczecie do nowych domkow bo tylko jeden jedyny raz bylo tak ze moj kociak trafil do nieodpowiedzialnych ludzi.
Poniewaz mam w umowie zapis ze mam prawo pierwokupu w kazdym wieku kota ze swojej hodowli - jak wiemy sa rozne sytuacje losowe i nie wyobrazam sobie ze Pan Kowalski daje "mojego " kociaka gdzies o czym ja nie wiem . Raz było tak że jechałam 600 km aby odkupićurocznego kocurka któremu znalazłam potem cudowna rodzine.
W pozostalych przypadkach mam a wlasciwie moje kociaki maja szczecie do nowych domków.

Całą noc dzisiaj rozmawiałam z mężem i zdecydowałam ze zabiorę malucha z tego domu.
Pieniądze które miałam przeznaczone na zakup szczeniaka przekażę do schroniska ( tzn kupię za to co trzeba tak wolę wiem na co idąWink)
Chyba że znacie jakąś sytuację i wiecie że są gdzieś pilnie potrzebne ??

Benia tak jak pisałąś świata nie zbawię ani Ja ani Ty...ale nie mogę przestać o nich myśleć.

Mój weterynarz obiecał że sam będzie z nimi rozmawiać,że skoro tak jak uważają że dla zdrowia suka musiała mieć raz małe Rolling Eyes będzie chciał ją osobiście wysterylizowac.

Powiem Wam że tyle się nasłuchałam wczoraj od niego o domach w tym też psich i kocich hodowlach do których jeździ , o ludziach,traktowaniu zwierzat, oszustwach że rece opadaja....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 13:50, 25 Sie 2012    Temat postu:

Wróciliśmy z rudzielcem.

Postawilam ją na środku pokoju w dziecięcym i mówię do mojej córki żeby poszła bo tam czeka na nią niespodzianka.

Mała siedziała bez ruchu , a moje dziecko jej nie zauważyło , w koncu mowie "nie widzisz ? "
Moja corka najpierw zapytała czy może ją dotknąc, potem rzuciła mi się na szyje , na koncu zaczeła płakać ( ponoć ze szczescia ) a teraz ma takie wypieki że chyba ma stan podgorączkowy Laughing

Siedzą w pokoju i się bawią, Rina - takie imię dostała Wink skacze dookoła moich dzieci i śmiesznie szczeka bawiąc się.
Nie widać u niej ani strachu,ani lęku..jest prze zabawna!
Zjadła trochęsuchej karmy i mięsa , zrobiła kupę i szaleje.
Z kotami jeszcze sie nie zapoznaly-zbyt duzo wrazen jak na jeden dzien.
Zostawimy to na jutro.

Jest raz zaszczepiona, dwa razy odrobaczona. Ma 7 tygodni i 4 dni.
Waga 6980 kg.
( to dobra waga ? )

Nie wierze w to co się dzieje Cool
Jestem w niej już zakochana !!!! te oczy !!! i ta mordka matkooooooooo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szajba




Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wawa

PostWysłany: Sob 13:54, 25 Sie 2012    Temat postu:

dawaj jakieś fotki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:00, 25 Sie 2012    Temat postu:

To nie takie proste , na karcie pamięci mam wszystko zawalone kotami-muszę zgrać Laughing Laughing

Słuchajcie ten stan przed gorączkowy udziela się chyba także mnie Laughing

Po drodze kupilam RC, Orijena wszystko dla szczeniaków dużych ras.
Kupiłam tez Arthroflex oraz niezliczoną ilość zabawek tym razem psich nie kocich Laughing

Wiem że jedzenie 4 razy dziennie o stalych porach, witaminy codziennie,co jeszcze ? o czym muszę pamiętać ?
Za tydzien bedzie u nas wet i mowi ze ją zaszczepi 2 raz.
Płóki co żadnych spacerów itd.

Moje koty jutro oszaleją, Rina teraz piskliwie szczeka Laughing a one wszystkie ( w tym 3 8 tygodniowe kociaki ) siedza pod drzwiami Laughing
dom wariatów !

Wiem,że nie na temat ale cośWam pokaże -dostałam wlaśnie 2 filmiki od dzieczyny ktora kupila od nas 2 kociaki - 7 lat temu pierwszego kocurka na kolanka a teraz dokupila rok temu mu kolegę - zobaczcie jak chlopaki się kochaja Smile
na 2 filmie maniek ktory uwielbia chleb !
http://www.youtube.com/watch?v=9MrCufQYNbg
http://www.youtube.com/watch?v=nTlY7VDe6MM

udało się zrobić kilka fotek telefonem Smile
http://www.ddb.fora.pl/album,14/rina,4227.html#76183


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sesa dnia Sob 15:07, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:37, 27 Sie 2012    Temat postu:

qurcze, Rina uwielbia kocią karme ! muszę chować, koty się wkurzają.
Mała jest cudowna ,śpi z nami do 5 rano a potem zaczynają się harce Rolling Eyes
jedzenie,qupa,i zabawa...czuje się jak gdybym miala znowu niemowlaka w domu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 7:47, 30 Sie 2012    Temat postu:

I jak tam u Was? Zapoznanie z kotami postępuje?

Maniek wygląda jak mój Pedro-tylko że mój ma bzika na punkcie zielonych ogórków Laughing

Jeśli maluchy są do oddania za jakąś symboliczną "złotówkę" można je umieścić na forum. Właścicielce przesłałoby się umowy adopcyjne-może szybciej znalazłyby domy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 9:33, 30 Sie 2012    Temat postu:

Jutro wieczorem ma być u nas weterynarz szczepić kociaki więc dopytam go czy wrócili z wczasów- faktycznie z można dać info na forum ! Smile

Zastanawiam się czy doszczepiać jutro też Rinę ?
Mój wet mówi że tak , a potem jeszcze 3 szczepienie.
Ona była szczepiona dosyć wcześnie w 4 tygodniu z tego co wyliczyłam.
Troszkę się gubie ,wet mówi co innego, w necie czytam, co innego.

Jezeli chodzi o zapoznanie z kotami jest ok , Rinka zrozumiała ze z dorosłymi to zbyt się nie pobawi bo dostaje łapą po pysku kiedy próbuje złapać wujka Harleya za ogon...a maluchy ? no cóz Laughing ona nie rozumie że gabarytowo cięzko będzie się im zgrać.
One walczą ona chce z nimi,ale nie te gabaryty....one biegają ona chce z nimi ale nie ta prędkość.
Jest wesoło Smile
Mała śpi z nami i wujkiem Harleyem ( kastrat) i 3 maluchami na lóżku,średnio wstaje wyspana Smile
Nauczyła się już ze do 5 mnie nie budzi , potem zaczyna miętolić mi włosy ( uwielbia to- Ja też muszę myć głowe codziennie rano Laughing ) ściągam ją na podłogę robi siku i qupe i piszczy żeby ją zabrac znowu na łóżko.
Potem dostaje ukochanego słonia pluszaka do zabawy powalczy z nim chwile i wtulona idzie spać dalej.
Wstajemy o 7-mej na jedzenie...
Ogarnąc o 7 krzyczące że głodne koty,psa i 2 dzieci powiem Wam że to jest wyzwanie Laughing
Wczoraj "sama się oderwała listwa od podłogi " Cool ale kiedy patrze w te ślipia wymiekam...
Zauwazyłam że ona doskonale wie co jej wolno co nie...biega za bosymi pietami dzieci i podgryza je , natomiast w stosunku do mnie dobrze reaguje i nawet słysze kiedy mówie "fe" "zostaw " itd, reszty w domu nie słucha Smile
Śmiałam się i zarzekałam że pies będzie męża i dzieci ja nie ogarne kolejnego obowiązku a tu wychodzi na to że pies sobie wybrał właśnie mnie...

Mam tylko cały czas wrażenie że mało je.
Czy mogę ugotować gar jedzenia i mieszać o z suchym czy raczej nie ?
samo suche jest dla niej bleeeeee


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 12:15, 30 Sie 2012    Temat postu:

Nie pamiętam, jak było z doszczepianiem-ale miałam wpis w książeczce , kiedy powinny być następne -potem już wet prowadził.
Sugeruj się tym, co mówi weterynarz-on powinien wiedzieć najlepiej.

Moje dzieciaki chodziły w domu w adidasach , a jak wchodziły-natychmiast biegły się przebrać w "domowe ciuszki", bo wszystkie rajtki i spodnie miały dziury od ząbków.

Możesz ugotować gar jedzenia-ale do spożycia samoistnie bez dodawania karmy. Wtedy należy zakupić zestaw witamin-wapń/fosfor i dodawać do gotowanego jedzenia.
Jeśli pomieszasz gotowane z karmą nie jesteś w stanie zbilansować odpowiednio posiłku -bo w karmie jest odpowiedni stosunek wapnia do fosforu, w gotowanym nie ma(sama musisz dodać)-więc jak określisz ile dodać witamin do pomieszanego? Najłatwiej jest bilansować jednorakim posiłkiem.

Możesz karmę zasmaczać:

1.Spróbuj zalać karmę bardzo ciepłą wodą-jak jedzenie jest ciepłe-wytwarza przyjemy zapach.
2.Łyżka jogurtu naturalnego/sera białego
3. łyżka ryby-może być z puszki w oleju
4. Oliwa z pestek winogron/lub z oliwek/lub olej-ale słonecznikowy/lniany/ryżowy (łyżka nie więcej, bo bedzie biegunka)-świetnie działa również na sierść.
5.Łyżka pasztetowej/kawałki gotowanego mięsa z zupy
6.Kurze łapki gotujemy z wodą aż będzie galaretka(czysty kolagen-najlepsza rzecz na świecie dla rosnącego molosa)-wywalamy łapki-zostawiamy aż wystygnie. Mozna podzielić na porcje w woreczkach i zamrozić. Do karmy albo ciepła galaretka(rozpuszczona) albo zimna.

Napisz mi proszę długo izolowałaś koty? Szybko zeszły na ziemię?
U mnie również zagości maluch , syberyjczyk przyzwyczajony do różnorodnych nowych zwierząt, ale moje korniszonki przeżyją chyba szok Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 12:34, 30 Sie 2012    Temat postu:

Benia a kot młody czy dorosły ?
wiesz co , u nas dorosłe koty nie czują zagrożnia ponieważ miejsca przez nich okupione do psa nie należa, czyli oparcie narożnika, stoł Embarassed itd.
Bałam sie o maluchy aby Rona w zabawie im czegoś nie zrobiła.
Ona uwielbia łapac koty za ogona a jak wiesz u kota machajacy ogon to oznaka wkurzenia a nie radosci jak u psa , więc ją to nakręca im bardzie zaczepia, tym bardziej ogon zabawka się rusza
Rolling Eyes
Maluszki początkowo syczały, byłam z nimi w domu o obserwowałam.One sa szybkie wiec daly rade uciec Laughing
Teraz warki slysze tylko kiedy koty jedza a Rina probuje im cos z miski ukrasc,

Adaptacja tak naprawde trwala jeden dzien. Choc caly czas uwazamy czy czegos malym nie zrobi.Ostatnio ciagla kociaka wielkosci swojej łay za ogon do tylu-zamarlam.

Nigdy nie izolowalam nowych kotow ktore do nas przyjezdzaly ponieważ wychodze z zalożenia że im dłużej izolujesz tym bardziej one czują sie mniej pewnie w domu.
Pierwszy dzien mieszam zapachy, tzn wymieniam koty w pokojach, wkladam transporter itd.Izoluje ale zapachy przenoszę, pozniej zawsze jestem w domu i obserwuje w gotowosci Smile

Pamietaj najwazniejsze zapachy Smile u mnie zawsze najbardziej wkurzony i prychajacy byl kot ktory przyjechal a nie rezydenci Smile


Co do szczepien po 2 szczepieniu mozemy wychodzic na spacer ?
a te kurze łapki to tak z pazurami mają jesć Shocked ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sesa dnia Czw 12:34, 30 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 12:54, 30 Sie 2012    Temat postu:

Korniszonki mają rok-znaczy dorosłe(?)-ale postury 1/3 syberyjczyka-czyli jakby syberyjskie kocięta Laughing

Mam przejście poprzez drapak i deski pod sufitem na piętro, moje koty również okupują niedozwolone miejsca(blaty i stoły), Embarassed -wiec myślę że będzie ok. Najśmieszniejsze jest to, że syberyjczyk nawet przestał zauważać nowych gości-przyjmuje wszystko jak leci.
...ale one są takie chudziutkie Laughing

Łapki po ugotowaniu nalezy wyrzucić Laughing ...chyba, że chcesz ćwiczyć cierpliwość w obieraniu Wink
Na spacerki możesz wychodzić -poczekaj tylko 1-2 dni bezpośrednio po szczepieniu-bo dzieciak może się źle poczuć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:53, 30 Sie 2012    Temat postu:

Benia kornisze są super ! one są wszędzie
Laughing
Pamietam jak po jakieś krakowskiej wystawie spalo u mnie pelno znajomych ze swoimi kotami min był diabeł kornisz.
Rano otwieram zmywarke a tam on, otwieram półke z takerzami znowu on, on był wszędzie Laughing

Własnie tak się zastanawiałam co z tymi łapkami mam zrobić Laughing
czyli gotuje je i potem ten kleik do jedzenia psu tak ? sorry ale w zyciu tego w rekach nie mialam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 15:53, 30 Sie 2012    Temat postu:

I właśnie to wszędzie mnie najbardziej martwi Laughing Pazurów w ogóle nie wyciągają a syczą tylko na siebie i tylko jak się tłuką -na obcych nie....
Zobaczymy...

U mnie kurze łapki trzeba upolować-więc kupowałam zawsze ok 4kg-gotowałam i po stężeniu do woreczków śniadaniowych w małych porcjach(do dwóch posiłków dziennie) i do zamrażalki.
Potem-po rozmrożeniu w lodówce w formie mniej więcej stałej, albo podgrzane jako rosołek dodawałam do karmy.
Wrażenia niesamowite Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sesa
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:54, 30 Sie 2012    Temat postu:

u mnie w biurze dzisiaj 4 osoby sie zastanawialy jak takie łapki pies ma zjeść Smile
Mam teraz wyzwanie zdobyć to cudo w sklepie Rolling Eyes

Kornisze sa super ! gdybym nie miala Sib pewnie bym miala kornisza Smile choc i tak zawsze mowie zaprzyjaznionej hodowczyni tych koteCkow ze kiedys kupie sobie takiego na wystawy Laughing
Benia a z jakiej hodowli masz Sib ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin