Bordoże Forum

blue.berry · Wysłany: Wto 16:20, 04 Mar 2008 Temat postu:

Ania - wielkie podziekowania za takie zasilenie konta !
a wiesz ze jak pierwszy raz zobaczylam Paco to pomyslalam o Waszej Brendzie. bo on taki sam czekoladowy. zreszta pierwotnie dano mu imie Burbon (ja to nie wiem kto zmienil Burbona na Paco Rolling Eyes

) i tak sobie pomyslalam ze do kompletu Brendy i Burbon - dwie cudowne czekoladki.

Właśnie wróciłam z wizyty u Paco. Strasznie się chłopak ucieszył na mój widok. Było i machanie ogonem i podskoki. On niesamowicie się zmienił przez ten czas. Jeszcze tydzień uchylał się przed ludzką ręką i na dotyk reagował wzdryganiem. A dzisiaj na spacerze miałam spory problem bo Paco chciał się witać z każdą napotkaną osobą. A na klinice jednej dziewczynie to po prostu dał się wygłaskać. Nie macie pojęcia jak bardzo się z tego cieszę. Na widok psów nadal jest bardzo czujny i spięty, ale bez widocznej agresji. Do kliniki wraca ze spaceru grzecznie, choć bez entuzjazmu, raz na jakiś czas nie chce gdzieś wejść. Dzisiaj trafiło na kennel – osiołek był wzorcowy – aż mnie serce rozbolało.

Wyniki prześwietlenia – łokcie zdrowe, biodra – nieznaczna dysplazja. W obydwu nogach taka sama, kości główki udowej lekko wysunięte poza miednicę, nie ma żadnych zwyrodnień ani wywichnięć. Z badań palpacyjnych i obserwacji wychodzi na to, że dysplazja ta nie niesie ze sobą żadnych niedogodności ani bolesności.
Czyli małe podsumowanie – wyniki krwi dobre, badanie usg nie wykazało żadnych nieprawidłowości, rana po kastracji goi się prawidłowo. No i wczoraj panie wetki pięknie wyczyściły Paculcowi uszy i obcięły pazurki. A ja dzisiaj zabezpieczyłam go frontlinem.

A tutaj mała sesja z obiadu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Hera · Wysłany: Wto 20:51, 04 Mar 2008 Temat postu:

Ale sie ciesze. Jednak moje obserwacje ruchu,rozwinietych miesni, postawy Paco sie sprawdziły.
Teraz Paco w najblizszyma czasie bedzie zaszczepiony i gotowy do nowego domu.
Tylko domku jakoś nie widać.
Pseudo hodowcy nie dzwonia , bo Paculec bez " klejnotów' a konkretnych osób które zechca zająć sie dalsza socjalizacja Paco jest mało.

Przecież ten pies moze dać tyle radości , swoja przyjaźń , swoje serducho .

Dzisaj wpłyneły kolejne pieniadze do Pacowej " skarpety"
Na koncie jest już 740,00 zł.
wiecej tutaj: http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/dogue-de-bordeaux-paco-zbieramy-do-skarpety,2182.html

Benia · Wysłany: Wto 21:09, 04 Mar 2008 Temat postu:

Blue berry-wielkie dzieki za informacje....Przynam się-czekam codziennie na nowe wiadomości -bo każda jedna jest lepsza od poprzedniej...bardzo się ciesze z wyników badań!! Sa naprawde super, szczególnie jak dla psa, który życie spędził na łańcuchu!!
....i ufniejszy jest i cieszy go widok człowieka-Dziewczyny-dokonałyście cudu..ze zwierzakami na pewno tez się oswoi i bedzie mniej spięty-tylko trzeba więcej czasu..Będzie wzorcowym kanapowcem i przytulanką-i obdarzy wielka miłoscią tego-kto go pokocha(wiem, wiem-jest juz kochany-ale ja o taki wieloletnim kochajacym z ciepłym łózkiem.. Wink

Jako, że Paco czyściutki, manicure zrobiony-tylko go brać do domciu!!Kto pokocha ślicznego czekoladowego bordosia?

meg · Wysłany: Wto 21:23, 04 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki za dobre wiadomości... Super. Miejmy nadzieję, ze Paco szybciutko wróci do formy i znajdzie domek. Smile

Ewusek · Wysłany: Śro 1:56, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ja sie spotkam z Paco w czwartek i przy okazji zasile gotoweczka skarpete - niestety zgubilam gdzies liste hasel i nie moge robic przelewow, poza tym Stowarzyszenie wisi mi kase za Zuzie, bo ja wplacam Beacie a potem czekam... i czekam...

Patrzac na zdjecia Paco nie widac, ze byl psem bez kontaktu z czlowiekiem, jest taki ufny... i to spojrzenie... sama slodycz Smile

Jakby co, w piatek Zuzia po zdjeciu szwow jedzie do nowego domu i Beata powiedziala, ze bedzie mogla wziasc Paco na DT ale na krotko, max 2 tygodnie, bo emojonalnie nie jest wstanie przezyc poźniejszego rozstania...
Dzisiaj bidna płakała, że oddaja Zuzie... wiem, ze jej ciezko i naprawde podziwiam ja Applause

blue.berry · Wysłany: Śro 10:51, 05 Mar 2008 Temat postu:

a Beacie to mało? przecież ona ledwo przeżyje oddanie Zuzki Smile

Ewusek · Wysłany: Śro 13:48, 05 Mar 2008 Temat postu:

no sama sie zdziwilam Smile

haker11 · Wysłany: Śro 15:23, 05 Mar 2008 Temat postu:

Hera · Wysłany: Śro 23:18, 05 Mar 2008 Temat postu:

Dzisiaj Paco został odrobaczony.
Na spacerku bardzo grzeczny chłopak. Oczywiscie nie obyło sie bez merdajacego ogona i dużo całusów .
Fajny z niego chłopak.
Paco szuka domu , takiego do końca swoich dni. Na dobre i na złe.

Jutro bedzie u Paco blue.berry.
Ja niestety sie rozchorowałam.

blue.berry · Wysłany: Czw 16:53, 06 Mar 2008 Temat postu:

Czasem po prostu bywają gorsze dni…
Paco dzisiaj jakiś cały podenerwowany. Ucieszył się bardzo z mojej obecności, ale na spacerze niespokojny, plączący się pod nogami. Powrót do szpitala – trochę stresujący. Paco zrobił osiołka i za nic w świecie nie chciał wrócić. Podstępem wróciliśmy głównym wejściem. W kennelu micha z nieruszoną karmą. Przyniesionego jedzenia tez nie ruszył. Nie wiem czemu on nie chce jeść : (

W poniedziałek przenosili Paculca do psiego hotelu pod Warszawą. Może zmiana szpitalnej klatki na otwarty kennel z widokiem : ) cos zmieni. Myślę ze jak za dużo się dzieje (a dzisiaj ponoć byli studenci i Paco był na paru spacerach, więc pewnie emocje z poznawania nowych ludzi itp.) to Paco staje się niespokojny. Może tam w hotelu będzie lepiej. Nie mam pojęcia. Oczywiście najlepiej byłoby we własnym domku…

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia · Wysłany: Pią 12:44, 07 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

blue.berry · Wysłany: Pią 13:48, 07 Mar 2008 Temat postu:

Benia - WIELKIE DZIEKI!

Benia · Wysłany: Pią 14:00, 07 Mar 2008 Temat postu:

Nie ma za co Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kajam się za opóźnienie-ale oczy odmówiły posłuszeństwa-dzisiaj juz jestem czterooka więc mogłam podziałac.

Benia · Wysłany: Pią 17:13, 07 Mar 2008 Temat postu:

Kochani potrzebna każda złotówka-rachunek coraz wyższy!!!!
Przypominam konto do wpłat (dla chcących i mogących)

02 1500 1865 1018 6007 0922 0000
Kredyt Bank

dane posiadacza:
Urszula Górska
ul. Stryjeńskich 17 m. 100
02-791 Warszawa

blue.berry · Wysłany: Pią 17:16, 07 Mar 2008 Temat postu:

Benia - nie denerwuj mnie i sie nie kajaj:)

tak jak napisałam wczesniej - w poniedzialek przenosimy Paco do hotelu. wstepnie juz znamy rachunek na klinice - niestety jest on spory - ponad 1000 pln. (kastracja, przeswietlenie, usg, badania + pobyt).

u chłopaka byla dzisiaj z wizytą Ula. ponoc dzisiaj byl w lepszym nastroju. ale pewnie wieczorem sama to opisze.