Bordoże Forum

agniecha · Wysłany: Pon 23:13, 23 Mar 2009 Temat postu:

Moniu jak się ma maleństwo?
Pozdrawiamy Was serdecznie.

moniaa7 · Wysłany: Wto 8:27, 24 Mar 2009 Temat postu:

Witam Was.Dzieki za zainteresowanie zawsze lepiej na duszy ze mozna z kims pogadac.Narazie jest dobrze tzn dostaje to co przepisał wet w takich dawkach jak napisał i jest ok tzn zachowuje sie normalnie ataków nie było ,ale wiadomo ze moga sie pojawic Sad

dzisiaj maż był na noc w pracy więc spała ze mna i budziłam sie w nocy i sprawdzałam czy jest dobrze,nawet jak sniło sie jej cos i biegła czy co tam we snie ja juz mmyslałam ze ma atak heheh no nic chyba jakas mała psychoza mnie dopada ,albo przyzwyczaje sie .Jutro jade do weta bo powinna dostac 3 dawke szczepionki na grzybice i zobaczymy czy moze ja dostac i mam jeszcze pare pytan.Bo podawanie 2 raxy dziennie czopka i w srodku dnia jeszcze tabletke to troche uciązliwe bo róznie pracujemy i cięzko to pogodzic musze zapytac czy ten lamitrin moge podawac np razem z czopkiem.Musze tez podpytac co mam robic jakby dostała ataku silnego czy mam wtedy cos dodatkowo jej podac ,wole byc ubezpieczona na taka ewentualnosc bo wiem ze dawki co dostaje sa minimalne i moga nie wystarczyc .

Benia · Wysłany: Wto 10:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

Poobserwuj sunię jeszcze jakis czas uważniej, ale jeżeli leki i dawka okażą sie własciwe z czasem nawet zapomnisz, że masz chorego psa-tylko o lekach trzeba pamietac>
Przyzwyczaisz się. Zapytaj weta, czy lamitrinu nie mozna podzielić na pół i pół z rańca z luminalem, pół wieczorkiem z luminalem. U nas system podawania 2 razy dziennie zadziałał.
Ubezpieczyć się na wypadek ataku chyba trudno... Trzeba go przetrwać i potem zwiekszyc dawkę któregoś z leków.
Będzie dobrze-musi być!!!

moniaa7 · Wysłany: Wto 10:41, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tak własnie mysle o podzieleniu tej tabletki na pół żeby podawać razem z czopkiem byłoby to wygodniejsze dla nas.

agniecha · Wysłany: Wto 15:18, 24 Mar 2009 Temat postu:

Będzie dobrze, już po mału jest dobrze a z czasem wszystko się poukłada.
Co do psychozy, to mam taką samą, będziemy najwyżej razem się leczyć Laughing

Pozdrawiamy serdecznie

moniaa7 · Wysłany: Wto 17:13, 24 Mar 2009 Temat postu:

to może zrobimy wogóle jakieś terapie grupowe co?heheh

Tola&Anna · Wysłany: Śro 22:23, 25 Mar 2009 Temat postu:

Moniu jak się czuje Diunka????
Pozdrawiamy

kasiunia · Wysłany: Czw 21:58, 26 Mar 2009 Temat postu:

Witam Monia
Współczuje Ci bardzo,bo wiem co to znaczy.
mój Jasyr ma padaczke od 3 miesięcy.
Czekalismy do końca miesiaca ,czyli marca na wydalenie z organizmu Biomectinu,który otrzymywał na nużeńca.weterynarz podejrzewał,ze to mogła byc przyczyna ataków padaczki u nas.Niestety ataki są nadal,czyli przyczyna nadal nie znana.Jest pod obserwacją.zachowuje sie normalnie,tylko po ataku śpi cały czas.Trzymamy kciuki dla was.
Pozdrawiamy

moniaa7 · Wysłany: Pią 10:05, 27 Mar 2009 Temat postu:

No to też macie nie wesoło:(lepiej żeby jak najszybcie dostał juz jakies leki bo takie ataki go napewno wymeczaja strasznie i serducho jego.Daj znac jak bedzie juz brał jakies leki napisz co i w jakich dawkach i jak sie zachowuje.U nas jutro tydzien od ataków minie ,narazie jest dobrze ale to tylko tydzien Sad

moniaa7 · Wysłany: Pią 11:27, 27 Mar 2009 Temat postu:

a on ma takie pełne ataki tzn łącznie z tym ze siusia pod siebie?jak to u niego wyglada?

moniaa7 · Wysłany: Pią 14:26, 27 Mar 2009 Temat postu:

Bylismy u weta dzisiaj ,mała miała zrobione badanie krwi i przyczyna ataków napewno nie były jakieś choroby ,bo jest zdrowa jak rydz.Nadal jestesmy na dawkach takich jak bylismy .Jeżeli nie pojawiłyby sie ataki to za jakiś miesiąc bedziemy zmniejszac dawki.Więc narazie poprostu czekamy i zobaczymy jak to będzie.

kasiunia · Wysłany: Pią 16:26, 27 Mar 2009 Temat postu:

Nigdy nie można przewidzieć kiedy u niego nastąpi atak.
Dostaje o każdej porze dnia i nocy nawet jak śpi.
Tak ma pełne ataki ,trzeba go mocno trzymać za głowę bo sie mocno rzuca.
Siusia , strasznie charczy no i piana z pyska.
Miał zrobione pełne badanie krwi,wyniki dobre.
Z tego co nam weterynarz powiedział to aby ustalić przyczynę powstania padaczki jest ciężko.Może to być nawet genetyczne.
Jasyr waży 60 kg ma prawie 11 miesięcy i dostaje Luminal 1 tab.
Pozdrawiamy

moniaa7 · Wysłany: Pią 17:13, 27 Mar 2009 Temat postu:

tylko luminal?czyli 1 tabletke raz dziennie tak?i ten luminal nic mu nie pomaga?ja wyczytałam ze zazwyczaj łaczy sie 2 leki np.luminal + coś innego(ja daje lamitrin)i najlepiej co 12h.
Biedne te psiaki nasze:(

moniaa7

No i niestety znowu miała ataki 2razy i to w nocy:(Najgorsze w tym to to że ona strasznie długo teraz po nich dochodzi do siebie.Po kazdym lezała ok 30-45 minut bardzo cięzko dyszac z wywalonym językiem i nie miała siły sie podnieśc.Wzięłam ja w nocu jak doszła po 1 do siebie do łózka ,po jakis 2 godzinach od pierwszego dostała drugiego nie był długi ok 30 sekund ,nie posiusiała sie nawet ,ale potem dyszała cięzko jakies 30 minut -to pewnie serce nie dawało rady niestety.Boję sie ze wiele takich ataków to jej serduszko nie zniesie.Rano wstała taka zakrecona że szok patrzała sie na nas jak na kosmitów ,nie chciała iśc na siku trzeba było ja pchac żeby wyszła,wszystko wąchała i łaziła w kółko.Teraz juz zachowuje sie w miare normalnie.Jedziemy do weta o 11 musimy chyba zwiększyc dawki.Ojej co za paskudna choroba cos potwornego i ten niepokój o nia czy dostanie ataku czy nie cos potwornego Sad

AniaN

moniaa7,
moja bokserka dostawała Phenydantin + Luminal. Była tak zakrecona od tych prochów, że aż żal było na nią patrzeć.

Za długo jej nie leczyłam bo około 2 tygodni - miała po 6 - 8 ataków dziennie, zasnęła na zawsze po 18 atakach co godzinę, nie pomogło nawet wprowadzenie w stan śpiączki. Nie wytrzymało serce ...

U niej padaczka wystąpiła po przedawkowaniu narkozy - musiała dostać zapaści na stole, tak się domyślam Evil or Very Mad

Bardzo Ci współczuję Crying or Very sad