Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bardzo zabiedzona bordożka , ofiara pseudohodowli
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 11:27, 28 Gru 2012    Temat postu:

Do ściany nie da rady-ale moje "łóżko" to pojecie względne-ma 27cm wysokości i mało kto rozumie dlaczego nie kupimy normalnego Laughing


Teraz sobie wyobraź co będzie za jakiś czas jak "malutka" się zaokragli Laughing
Wbrew pozorom jesteśmy na takim samym etapie wagowym-u mnie też chudzinka około 30kg, ale jeszcze nie tak wysoka jak Lulon Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 11:49, 28 Gru 2012    Temat postu:

Ja rozumiem Laughing I też sobie takie zakupię Laughing
Marzę o tym, żeby zaczęła przybierać na wadze...a tu trzeba tak powoli, że aż się płakać chce. Teściowa jakoś się trzyma, choć labidzi nad tymi kosteczkami, a Teść już nie raz pękłby i coś po kryjomu podsunął do lulczynej mordki. Więc są pilnowani oboje Twisted Evil
Luli natomiast nie przeszkadza absolutnie wciągać z trawników poświątecznych resztek Twisted Evil Dzisiaj na przykład poczęstowała się kostką ( na fee przestała rzuć, ale z dzioba musiałam sama wyciągać ) - a do wyboru z trawnikowego menu ma specjały pod tytułem: rybie łby, sałatki wszelkiej maści, ciasteczka, mięsko, jajeczka faszerowane...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 12:28, 28 Gru 2012    Temat postu:

Będzie dobrze-zobaczysz-powolutku wróci wszystko do normalności i Lula zacznie przybierać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 14:47, 28 Gru 2012    Temat postu:

No to wróciłyśmy od Pani Wet ulubionej Smile. Lula była bardzo grzeczna i dała sobie zdjąć szwy na stojąco Smile. Pani Doktor dobrze, że szyi nie skręciła manipulując nożyczkami pod brzuchem - a Lula stała, jak kamień i ani drgnęła Smile
Przy szwach, w miejscach po nitkach pojawił się gdzieniegdzie drobny wysięk. Niestety, Ropucha ma obwisłe listwy mleczne, które zamykają się chowając ranę. Poci się i szwy zawilgacały się. Zostało to potraktowane jodyną i jodyną mamy przesmarowywać raz dziennie.
Dodatkowo, jak dziś jechałyśmy zauważyłam pod słońce jakieś przełysienia na boku, na tych żebrach odstających. Kilka - w tym jedno niewielkie i wyraźnie okrągłe, bez sierści - ale skóra w tym miejscu nie wygląda na zmienioną. Pani Doktor kazała obserwować, być może w związku ze spadkiem odporności mógł się napatoczyć jakiś grzybek. Za jakieś 2 - 3 dni mamy ją wymyć ( jednorazowo w Nizoralu - bo ponoć wybije wszelki grzyb, jeśli jest ). Jeśli zmiany się nasilą, albo będą wyraźniejsze, to pobieramy zeskrobiny.
Pani Doktor pozwoliła też zwiększyć nieco porcje, zezwoliła też na podanie witaminy ( najlepiej w glejowatym pasztecie ). Mamy też podawać łyżkę jogurtu naturalnego z probiotykiem - w końcu dostawała antybiotyk.
Teraz trzeba ją wzmacniać koniecznie - bo nie dość, że to 2 zabiegi w ciągu ostatnich 5 m-cy: sterylka ( w tamtym schronisku w wiadomo jakich warunkach + przeprowadzenie jej w wadze 26 kg ) i teraz operacja, to jeszcze to zabiedzenie. No i co się przymierzymy do szczepień na wirusówki, to się coś napatacza Rolling Eyes Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 16:53, 28 Gru 2012    Temat postu:

Tak się zastanawiam, czy Lulce nie można by zaaplikować beta-glukanu.
To najlepszy środek na wzmocnienie odporności, i nie trzeba kupować wspomagaczy z beta-glukanem(np scanomune)-bo w kij drogie, tylko ludzki, apteczny w czystej postaci. Kupowaliśmy taki Leosiowi.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 12:44, 29 Gru 2012    Temat postu:

Benitko - dzięki serdeczne. Zamówię na pewno Smile. Wczoraj obleciałam apteki - ale były tylko jakieś podobne, np immuno - glukan itd, dla dzieci i w syropku Rolling Eyes Innego nie było, więc zamówię ze strony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Nie 13:09, 30 Gru 2012    Temat postu:

Niedzielny poranek Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Miszka-na tej drugiej focie Lulka wygląda jak moja paskuda Laughing
Ciemna morduchna, ciemne ucho i boczek tez przyciemniony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 1:34, 31 Gru 2012    Temat postu:

Fajne takie pyszczydełko Smile Wygląda to tak, jakby wsadziła "twarz" i końcówki uszu w atrament Smile

U nas generalnie w porządku. Rana dobrze się goi i przemywamy jodyną, jak nakazała Pani Wet. Dzięki temu faktycznie mniej się poci i szew jest suchy. Humor jej też dopisuje - zwłaszcza, kiedy na horyzoncie pojawia się odkurzacz Smile
Niepokoi nas natomiast takie Luli dziwne, jednorazowe porykiwanie. Nie jak do wymiotów, tylko jakby coś jej w gardle przeszkadzało Neutral 2 razy tak zrobiła. To porykiwanie jest poprzedzona takim gruchotaniem - jakby głębiej niż z gardła. Jakby była zaflegmiona Rolling Eyes I nie dzieje się tak po jedzeniu, ani po spacerze, tylko tak z "partyzanta". Leży i tak jej się robi. Nosek też jest w porządku, nie ma kataru. Pytałam Pani Wet, czy to aby nie gardło. Powiedziała, że raczej nie - Lula ma apetyt, nie pije więcej niż zwykle i do końca tamtego tygodnia dostawała jeszcze antybiotyk zabezpieczająco - o szerokim spectrum działania. Długich spacerów nie robimy, choć Lula chciałaby iść dalej i dalej. Z psami na razie się nie niucha. Także raczej nic nie powinna podłapać.
Inna sprawa, że w domu Teściowa z katarem a ja z zapaleniem płuc ( drugi raz w ciągu 2 miesięcy ) Evil or Very Mad i na antybiotyku ( staram się za bardzo do niej nie przytulać i na nią nie chuchać ).
Może to nic takiego, ale przyglądamy się jej bacznie.

WSZYSTKIM CHCEMY ZŁOŻYĆ NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA SZCZĘŚLIWEGO, ZDROWEGO I BOGATEGO NOWEGO ROKU 2013 Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaB
Bordomaniak



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 10:51, 02 Sty 2013    Temat postu:

Pomyślności dla Was wszystkich w Nowym Roku!!Smile

miszka jak ty cudnie o luli piszesz!Smile I wszystko, wszysciutko, wszysciuteńko sie zgadza co do kropki:D Odkurzacz to ogromna radosć, szał wrecz - ja na poczatku nie wiedziałam czy ona sie wscieka czy cieszy, ale taką radosć miała na pychu ze juz nie miałam watpliwosci. Niestety Lula musiała zostać odsunieta od zabawy bo z prądem elektrycznym zartów nie ma.. Neutral

Z tym moszczeniem to tez temat znany - Lula rozpychała sie niemiłosiernie i do tego nieustępliwie Laughing Nie dała ani odrobiny szansy na wyspanie sie a na rozprostowanie kosci to juz w ogóle Laughing .. Do tego miała miły zwyczaj spania w poprzek lóżka, wiec dla mnie miejsca nie starczało w zasadzie... Twisted Evil .. No i to mruczenie...

Lula pary widze ma w kosciach:) Paskudny wyjadacz! A swoja drogą ludzie tez nie pomyślą - wytrzuca jedzenie byle gdzie, a psy potenm zbierają.. No chyba ze jest to forma dokarmiania ptaków zimma - to nie mam zastrzezen w takim przypadku.. Smile

Trzymajcie sie cieplutko, a ty Lulka przybieraj na wadze, bo sił pewnie wiecej nie bedziesz miała ale przynajmniej milej sie bedzie do ciebie małpo koścista przytulac Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaB
Bordomaniak



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:28, 02 Sty 2013    Temat postu:

nasze dziewczyny z Warszawy mają nowa podopieczna - zajrzycie do niej proszę?.. Ona taka Leonkowata, Tosowata, na pewno molos.. Kadłubek nawet moze i bordosiowy..Very Happy

dziekuje Wam..!


http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/przerazona-sunia-w-typie-tosa-leonbergera-potrzebuje-pomocy,4328.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 13:11, 03 Sty 2013    Temat postu:

No, to tak. W Sylwestrowy wieczór Ropucha była na wizycie kontrolnie u weta. Bo nam "porykiwała", jakby jej coś zalegało w nosie i w gardle i próbowała to jakby odkrztusić. Wolałyśmy to sprawdzić - czy przypadkiem się Lulon nie podziębił - choć na spacery wychodzi krótkie i zawsze w ubranku. Została osłuchana bardzo dokładnie - w płucach i oskrzelach czyściutko. Serduszko bije miarowo, żadnych szmerów. Waga - 30 kg ( czyli po operacji schudła 5,5 kg Sad ). Od wczoraj wzbogacamy Luli jedzonko o ryż, marchewkę i buraczka Smile. No i kurak gotowany + karma rozmoczona. Wchodzi bardzo ładnie, mam nadzieję, że da się to wkrótce zauważyć "naocznie", bo strasznie jej gnatki wystają Sad
A to porykiwanie to zauważyłam, że chyba ma miejsce wtedy, kiedy nagle złapie ją silne ssanie, kiedy nagle ją złapie głód - kiedy zbliża się pora karmienia, albo w chwilę po - jakby zjadła za mało. Produkcja śliny jest tak duża, że część wypływa z wiszącą sznorówką, część bąbluje "w kącikach ust ", a reszta zalega w gardle Smile. Kataru niet i kaszlu też niet. Apetyt nadnormatywny Smile
Niestety, musi dostawać mniejsze porcje, na większe przyjdzie czas Smile
Zamówiłam też beta - glucan, który poleciła Benia Smile. No i stale Lula dostaje Femibion.
Jak zacznie odzyskiwać wagę, to mam nadzieję, że wreszcie uda się nam ją zaszczepić na wirusówki i umówimy się na wizytę okulistyczną u Profesora Balickiego, bo trzeba się oczyskami zająć, zwłaszcza jednym - prawym.

Tak, Ropucha nadal kładzie się w poprzek łóżka ( co przy 2 osobach jest cudownym ułatwieniem Wink ). To się chyba raczej nie zmieni Smile
Odkurzacz to szał - święta racja - najlepsza zabawa na świecie, co tam jakieś sznurki, kulki czy inne takie. Odkurzacz - to jest to Smile. Też ją separujemy, bo nie da się po prostu wykonać czynności odkurzania przy niej Smile
Aniu - do Dziewczynki już zaglądam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Czw 13:12, 03 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 15:11, 08 Sty 2013    Temat postu:

U nas dzień za dniem mija na skarmianiu, spaniu i 3 spacerach dziennie.
Zwiększyły się jednorazowe porcje, ale daję często i już nie miks, tylko rozdziabane widelcem i gęstsze. Generalnie, to można jej wiadro postawić i zjadłaby.
Nowe upodobania Luli, które przypadkiem zostały odkryte: uwielbia sok multivitamina classic Tarczyn. Ze szklanki. Z miski nie. Więc dostaje tak 1/6 szklanki dziennie. I dania Gerber. Dostaje pół słoiczka dziennie - po ostatnim, wieczornym spacerze. Wtedy nie ma porykiwania. Zamiennie do karmy dajemy raz cyc z kuraka, raz z indyka. I od wczoraj wprowadziłam Beta Glukan.
Wszystko w normie - i koopy bardzo ok.
Była ważona w Sylwestra, w ten piątek wieczorem zważymy ponownie i sprawdzimy, czy waga drgnęła... bo po sylwetce nie widać nic Rolling Eyes
Dodatkowo wprowadziła nową zabawę - leży w koju, udaje, że śpi - schylam się, przysiadam przy niej i 2 głaski. Następuje schowanie własnego nosa w 2 łapy i tarcie dzioba. Próba zabrania mojej ręki - zostaje złapana pomiędzy 2 łapy i Ropucha pakuje dłoń do własnego dzioba. I podgryza delikatnie Laughing
Jesteśmy wszyscy w rozpaczy Confused - Ropucha nie chrapie, nie sapie, nie szczeka... . Glut latający czy sznorówa - od wielkiego dzwonu ;( Lula jest tak bezgłośna, że biegamy sprawdzać, czy ona oddycha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaB
Bordomaniak



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:42, 08 Sty 2013    Temat postu:

Lulon żarłok:D

A moze by jej jednak wiecej troche podawać jedzonka? Czy Wetka zakazała absolutnie?.. Biedny ten żołądeczek, biedna Lula..Sad.. Jak koo sa w porzadku to trawienie przecież i wchłanianie idzie prawidłowo...?

No i właśnie miałam Was pytać czy Lulka szczeka? To jest bardzo ciekawe zjawisko, bo u mnie to właściwie nikomu za bardzo sie nie chce szczekac:) - Gigi sie nie odzywa wcale, Dodek sporadycznie, najwiecej do powiedzenia ma mała tymczasowiczka Tusia:D..

Chociaż mnie taki spokój nawet odpowiada.. Nawet nie wiecie jaki Tuśka ma przenikliwy głosik.. b..Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 17:21, 08 Sty 2013    Temat postu:

Aniu, Lulon dostaje już i więcej i częściej Smile.
Raz szczeknęła...raz! Dopominała się miziania od mojego męża Laughing . To się wydarła na niego i poskutkowało Laughing Niestety, nie słyszałam Confused Byłam w pracy.

Benitko
, ile razy dziennie Leosiowi podawany był beta glukan??? Ja mam kapsułki: 60 sztuk 1,3/1,6 D, kapsułka po 310 mg, dostałam w aptece (Laboratoria Natury, Lublin ). Nie wiem - podawać jej raz dziennie, czy 2 razy dziennie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaB
Bordomaniak



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:15, 09 Sty 2013    Temat postu:

misza napisał:
Aniu, Raz szczeknęła...raz! Dopominała się miziania od mojego męża Laughing . To się wydarła na niego i poskutkowało Laughing Niestety, nie słyszałam Confused Byłam w pracy.
[b]


Faktycznie, takie szczeknięcie to jak pojawienie sie komety - zdarza sie raz na iks czasu Laughing Ale Szanowny Małżonek przynajmniej juz ustawiony na jakis czas przez Lulke i w mizianiu sie nie bedzie zaniedbywał.. Laughing

A jak tam rozpychanie sie Lulki w łóżku? Połozyliscie juz temu kres wreszcie?

Bardzo jestem ciekawa ile Lulon przytył przez ten tydzień.. Rety, tyle Waszego starania, pracy, serca, przygotowywania paszy - wreszcie musi zaskoczyc:)

Co do glutów to niestety ale jest udowodnione, ze sunie zdecydowanie mniej sie ślinią niż psy (ciekawe dlaczego Twisted Evil ).. U mnie Dodo starszliwie pluje - wszedzie jest cos przyklejone, dzis odkryłam na rekawie ze Doduś krecił sie koło mojej kurtki Razz , Gigi za to jedynie w lecie troche bardziej brudzi:) Ale z tego co pamietam to Lula przeslicznie kapała z mordki jak piła wodę - i nie wiedziałam komu pierwszemu wycierac pychol:D Lulce czy Dodkowi:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaB dnia Śro 15:43, 09 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin