Bordoże Forum

Inez de Villaro

Ja nie znam , ale mogę popytać...

Benia

Nasza Misza z Fredkiem jest z Lublina, ale do weta ortopedy jechała do Warszawy-do dr. Janickiego.

Vigen

Marcin,

Jeśli jesteś zmotoryzowany to rozważ dr. Janickiego. Aż tak daleko to nie jest.

magda1115

Z mojej strony to powiem tyle, ze jest to cholerstwo okropne!!
Ja juz prawie rok po operacji a Bonus nadal jak nie obciąża nóżki tak nie obciąża. Przy wchdozeniu po schdoach stzrela mu w kolanie az mi ciarki przechdozą tak głośno- więc znowu cos jest nie tak, pewnie jakies niedopasowanie kosci hmm nie mam pojecia. Leczenie kwasem hliauronowym daje krotkotrwale efekty. Przydałaby sie pewnie kolejna operacja u niego bo jak strzela to przecierz cos zlego sie dzieje, ale ja juz piepsze operacje!
Przy tak zywiołowym psie jak Bono, a amstaffy rowneiz są bardzo zywiołoowe (mojej kolezanki suka tez zerwala więzadło), nie wiem czy sie opplaca operacja. Ja chyba bym leczyła jakos zachowawczo.

Ale jezeli amsz mozliwosc podjechania do Warszawy do dr janickiego to bylo by super.
Sama chciałam sie wybrac do niego, ale nie wiem czy juz nie ejst za późno.

Vigen

Magda, leczenie zachowawcze nie ma sensu bo w stawie dochodzi do kolejnych i kolejnych zwyrodnień.

Rekonsutruując więzadło dajesz duże szanse na zatrzymanie tego destrukcyjnego czynnika. Oczywiście im później dokonano operacji tym gorzej dla dalszej kondycji psa (bo zwyrdonień powstałych przed już się nie zlikwiduje).

Oczywiście, że i sama operacja oraz sama specyfika urazu u konkretnego psa mogą dawać efekty uboczne, ale problem w tym że tu nie bardzo jest alternatywa.

Generalnie im szybciej tym lepiej, bo zerwane więzadło w żaden zachowoawczy sposób się nie odtworzy. Zachowowczo można leczyć skutki zwyrodnień i nawet trzeba ale usunąć trzeba i przyczynę.

marcin

Dzwonilem do lubelskiego centrum malych zwierzat i dowiedzialem sie, ze jest tam dwoch lekarzy specjalistow, ktorzy zajmuja sie tego typu operacjami. Rozmawialem z jednym z nich i prawdopodobnie na tygodniu bedzie wolny termin na przeprowadzenie operacji. A co do dr Janickiego to probowalem sie skontaktowac telefonicznie, ale sie jeszcze nie dodzwonilem do tej kliniki. Jeszcze bede probowal z nim rozmawiac, ale ponoc tutaj w Lublinie w tym centrum malych zwierzat tez dobrze sa wykonywane takie operacje... Na dniach sie wszystko okaze... Dziekuje za szybka odpowiedz!

magda1115

No dobra, ok operacja operacją, czasmi jest tak, ze pies będzie super chodził po operacji a czasmi ejst tak, ze coś zaczyna sie dziać jak u Bona - i tu mimo ze operacja byla zrobiona (wątpie etraz czy dobrze) zaczynają sie robić zwyrodnienia, tak sądze przez to ze mu stuka w tym kolanie. Ale ja powiedziałam, ze drugiej operacji sie nie podejmę, wiec moje pytanie jak leczyć skutki zwyrodnień?

Ula K

magda1115

Uleńko dziekuje ci za odpowiedź, będzie dostawał Gelacan, cały czas dostaje coś na stawy. Ale myślicie, z ejak będe go wspomagac tymi chondroitykami i ewentualnie zastowuje carthrophen(tak mi jedna wet poleciła na zmiany zwyrodnieniowe) to będzie ok. Naparwde wam mowie ze w trojmeisice nie ma dobrych weterynarzy a juz napewno ortopedów. I zaden nie ejst mi wstanie pwoeidziec co mam dalej robic, tlyko mowia mi ze przy takiej masie psa i jego ruchliwosci tlyko wspomagac go juz pozostalo Hrm

Vigen

Najpierw trzeba by zaleczyć stany zapalne a potem zastosować odpowiednio dobrane leczenie zachowawcze (czyli np. polecany Gelacan). Tzn. Gelacan może być podawany od razu ale nie od razu będzie widać skutki.

No i oczywiście leczenie zachowawcze to nie tylko takie środki ale i odpowiednie "prowadzenie" psa. Odpowiedni ruch, nie przeciążanie itd. Zresztą w tej kwestii to podobnie jak przy zachowawczym leczeniu dysplazji.

magda1115

Dzięki Michał Smile

Będe chłopaka prowadzić jaknajlepiej się da Smile

mniejmy nadzieję, ze jak najdluzej Smile

misza

Marcin, ja, jeżeli mogę coś doradzić, to proponuję jednak podróż do W-wy do Doktora Janickiego. Przynajmniej jedna wizyta - niech poogląda. Najlepiej się przygotować, zrobić zdjęcia itd. Zdecydownie, powtarzam, zdecydowanie - i nie tylko z mojego doświadczenia odradzam Klinikę Małych Zwierząt na Stefczyka. Mają tylko dobry sprzęt i nic po za tym Evil or Very Mad

Jeśli coś miałabym sugerować, to w Lublinie, na Głębokiej jest Doktor Silmanowicz ( nieliczny, ale bardzo dobry specjalista ), polecony mi zresztą w Warszawie przez Janickiego. Przeprowadzał z powodzeniem zabiegi i dobrze diagnozował - niestety, numeru tel nie mam. Ewentualnie Doktor Mucha na ul. Szmaragdowej, w przychodni CHIRON-VET ( dane w internecie, ale mogę podać teraz: 081-527-92-92 ).
Co mogłam, podpowiedzialam. Jeśli będziesz jeszcze potrzebował pomocy, odezwij się na pv.
pozdrawiam serdecznie i nie martw się. Dacie radę Wink

misza z Fredziem

Ula K

magda1115
Magda nie podawaj byle czego tylko to co jest sprawdzone i co rzeczywiscie pomaga . Gelakan Fast jest swietnym preparatem i widoczne sa efekty . Mozesz go smialo podawac gdyz nie koliduje z zadnymi lekami przeciwzapalnymi . Napisalam Ci , ze o reszcie lekow ktore mozna wlaczyc do rehabilitacji powinnem powiedziec Ci wet gdyz podawanie ich nie jest obojetne dla organizmu psa . Mialam na mysli niesterydowe leki przeciwzapalne np metacam czy cartrophen . Oba musza byc podawane pod kontrola weta i nigdy ich laczyc ze soba nie mozna . Cartrophen w przeciwienstwie do pierwszego podaje sie np raz na tydzien i jak najbardziej w stanach zwyrodnieniowych .

blue.berry

pani Ulu - pozwole sobie poprawic.
Cartrophen nie jest niesterydowym lekiem przeciwzapalnym. to wielosiarczan pentozalu:
"Wielosiarczan pentazolu jest stosunkowo nowym lekiem, z powodzeniem stosowanym w terapii zwyrodnieniowej choroby stawów u psów. Lek ten wpływa na metabolizm chondrocytów, pobudzając biosyntezę
składników macierzy zewnątrzkomórkowej i hamuje aktywność enzymów
proteolitycznych, biorących udział w degradacji chrząstki szklistej. Ponadto powoduje on przywrócenie syntezy kwasu hialuronowego
o prawidłowej masie cząsteczkowejprzez synowiocyty.
Polecana dawka wielosiarczanu pentozalu wynosi 1–3 mg/kg m.c, raz w tygodniu, podskórnie."

[link widoczny dla zalogowanych]

natomiast rzeczywiscie nie powinno sie rownoczesnie podawac metacamu i cartrophenu - nasz wet tez na to uczulał ze jak Grendel byl na kuracji cartrophenem to zebysmy mu nie podawali metacanu.

Ula K

Zgadza sie , czasami i ja sie rozpedzam Wink

ale jedno jest pewne oba moga spowodowac krwawienie i napewno pomagaja jak sie stosuje je z glowa Wink